Cześć! Jestem Joanna Kucharska i wspieram menadżerki w rozwijaniu swojej kariery zawodowej, a nierzadko w… docieraniu do życia, jakim chcą żyć.
Wydobywam kobiecy potencjał i uczę rozwoju w zgodzie z wewnętrznymi wartościami. Głęboko wierzę, że sukces to osiągnięcie równowagi między życiem osobistym i zawodowym.
Jestem mentorką, trenerką biznesu | mentalną | emocji | FRIS®, liderką i boginią. Profesjonalistką i pasjonatką komunikacji i HR, który jest dla mnie skrótem od „Human Relations”. Od 17 lat rozwijam się w biznesie we wspomnianych wyżej rolach. A od 41 lat jako kobieta.
Współpracuję z Sii Polska, z którą jestem związana od 2007 roku, wcześniej w roli CHRO, a obecnie w roli ekspertki od HR i komunikacji, trenerki i mentorki. Poza tym jestem również certyfikowaną trenerką narzędzia diagnostycznego FRIS®, trenerką mentalną i certyfikowaną trenerką pracy z emocjami. Wszystko, co ludzkie, jest dla mnie fascynujące!
Jako trenerka biznesu szkolę liderki i liderów w budowaniu i rozwijaniu efektywnych zespołów, w zarządzaniu sobą jako menadżerem oraz w skutecznej komunikacji, która jest moją prawdziwą pasją!
Jako trenerka FRIS® pomagam klientom w poznaniu ich predyspozycji i mocnych stron, które są kluczowe przy wyborze ścieżki zawodowej.
Inspiruję i dzielę się wiedzą, występując jako prelegentka na rozmaitych konferencjach, webinarach i prowadząc warsztaty.
Jako trenerka mentalna pomagam liderkom w budowaniu pewności siebie, aby osiągały sukces w biznesie i w życiu. Swój sukces!
Co robię w swojej codziennej pracy?
Po co i dlaczego to robię?
Dziś jestem szczęśliwą i spełnioną kobietą oraz mentorką, ale nie zawsze tak było. Swoją pierwszą poważną pracę zaczęłam w 2007 roku, tuż po studiach. Firma rozwijała się jak rakieta, a ja razem z nią. Po 6 miesiącach zostałam menadżerką, a po 3 latach na mojej wizytówce zagościł tytuł „dyrektor”.
Odnosiłam sukcesy, czułam się dumna i doceniana. Kiedy przyglądam się temu z perspektywy czasu, dostrzegam jednak, że kosztowało mnie to ogrom pracy i energii. Duży wpływ miały na to również „męskie” style zarządzania, które wtedy obowiązywały, a przynajmniej ja nie znałam innych. Dyplomatycznie mówiąc, byłam super wymagająca, twarda i nieustępliwa, a same dopiszcie sobie, jak niektórzy o mnie mówili 😉 Starałam się być silna, chowając głęboko emocje i wrażliwość, co odbiło się na moim życiu prywatnym i zdrowiu. Zabrakło autentyczności i spójności, spalałam się, działając „jak trzeba”, a nie „jak pragnę”. Kariera przestała sprawiać mi satysfakcję, czegoś w niej brakowało.
Pamiętam dzień, w którym zaczęłam sobie zadawać pytania:„gdybyś wiedziała, że zostało Ci kilka miesięcy życia, co jeszcze chciałabyś zrobić?”, „gdybyś leżała na łożu śmierci, co byś wspominała z ostatnich lat?”Wstrząsające, prawda? Ale jeszcze bardziej wstrząsające były odpowiedzi…
I tak w 2017 roku powiedziałam „dość!”. Zrobiłam sobie kilkumiesięczną przerwę w pracy. Zbliżyłam się wtedy do siebie, swojej wrażliwości i skrywanego, żeńskiego pierwiastka.
Po powrocie do pracy (tak, można tak, jak się pracuje w dobrej firmie!) zmieniłam swoje podejście do zarządzania oraz realizowania się zawodowo. O dziwo – przyniosło mi to nie tylko większe zadowolenie, spokój i radość z życia. Podniosło również moją efektywność w pracy! Ale przede wszystkim, zmieniło i wzbogaciło moje życie. Odkryłam, że skuteczność w biznesie i pozostanie sobą mogą iść w parze. To mój osobisty skarb.
Chcę się nim dzielić z innymi kobietami, aby nie musiały przechodzić tak długiej i wyboistej drogi. Gdybym tych kilka lat temu mogła poradzić się innej doświadczonej kobiety i pracować z mentorką, z pewnością byłoby mi łatwiej!
W wolnym czasie uwielbiam przebywać blisko natury, z bliskimi, dla których kocham gotować. Doceniam głębokie i autentyczne relacje, długie dyskusje i spontaniczną zabawę z dziećmi. Kocham taniec, poznawanie nowych kultur, zakątków i smaków. Od niedawna biegam i odnajduję w tym coraz więcej przyjemności i frajdy!